
Dziś postanowiłem zmienić troszkę pokój w akademiku. I kupiłem kwiatek, a mówiąc dokładniej. A zwłaszcza parząc na niego, roślinę.
Istotnie wolałbym ażeby to był kwiatek, z kwiatem! Akademik niestety nie...
Nocne zmiany temperatur wytrzyma na prawdę niewiele roślin. I tym sposobem musiałem zrezygnować z kwitnięcia...
czwartek, 27 marca 2008
Kwiatek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz