Słowa moje.
Wasze,
wykrzywione twarze.
Usta otwieram;
konsernacja nastaje!
Słowa rzeknę,
ich treści...
Nikt nie zroumie.
Milczenie pozotaje
i pozorów sztuka.
Niewidzialne gesty
z serca zrodzone.
Jednak...
Bez szans,
na ekspiacje.
Od długiego już czasu nie zapisałem żadnego wiersza, czy prozaicznej formy. Niespełniony się czułem, problemy wokół mnie narastały. - i wciąż to robią. A ja znajduje na taniec czas znajduje!
czwartek, 18 czerwca 2009
Cisza Bolesna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz