Jednym z wymagań PAT było złożenie własnego życiorysu, nigdy nie słyszałem nawet o podobnych żądaniach. Napisanie życiorysu nie wydawało mi się jednak problemem. Długo do pisałem, nie byłem pewny jak wiele informacji w nim zawrzeć. Zdecydowałem się ostatecznie na pobieżne wspomnienie. Zainteresowanym przecież mogę przedstawić pobieżne dane.
Poniżej go wkleję:
Piątek 26 czerwca 2009,
Ciągowice 42-450
ul. Zwycięstwa 48
Tel. 502 398 430
Życiorys
Urodziłem się 8 lipca 1987 roku, na świat przyszedłem w Szpitalu Miejskim w Zawierciu. Jestem młodszym z dwójki rodzeństwa, posiadam starszą siostrę Kasię. Moimi rodzicami są: Grażyna i Wiesław, obydwoje zaliczyłbym do klasy średniej. Jeśli taka klasyfikacja sens jeszcze posiada. Mój tata obecnie jest kierowcą, jednakże należy nadmienić, że przed długi czas prowadził własną działalność gospodarczą. Mama jest pielęgniarką we wspomnianym już Miejskim Szpitalu Powiatowy w Zawierciu.
Edukacje rozpocząłem w roku 1994, z tym to rokiem startowała ośmioletnia Szkoła Podstawowa w Ciągowicach. W wyniku reformy z 1997 osiem lat zamieniono na sześć. Następnym moim krokiem było I Gimnazjum im. St. Konarskiego. Eksperymentalną tą jeszcze szkołę ukończyłem w roku 2003. - jako drugi rocznik reformy - Nadeszła pora na I Liceum Ogólnokształcące im. St. Żeromskiego. Dokonania w pełni świadomego wyboru szkoły średniej umożliwił mi dobry wynik testu gimnazjalnego. Celem liceum ogólnokształcącego jest wykształcenie absolwenta gotowego do kontynuowania dalszych edukacji na studiach wyższych. Bowiem ukończenie ogólnego liceum nie predestynuje do wykonywania żadnego zawodu. Należy świadomie i niezwykle ostrożnie wybierać tą drogę. Dyplom ukończenia liceum otrzymałem w roku 2006, i w tym także roku zdawałem nowy egzamin maturalny. Wybrałem w nim Historię i WOS jako przedmiot dodatkowy, głównie ze względu na możliwość interpretacji, którą zdawały mi się te przedmioty oferować. Z czasem przekonałem się, iż popełniłem błąd. Żywię jednak nadzieję, iż uda mi się go naprawić. Czyli: Studia filozoficzne były by zgodne z moimi ideami i ambicjami. Miastem, które obrałem do studiowania celu był / i wciąż jest Kraków. Uznałem, że to miasto jest w stanie dostarczyć mi najwięcej możliwości rozwoju osobowości. W 2006 roku dostałem się na Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie. Uniwersytecki stopień obowiązuje od 2008 roku.
Niestety nie postudiowałem długo, 10 października 2006 uległem ciężkiemu wypadkowi samochodowemu. Długotrwały proces rekonwalescencji zakończył się z kwietniem 2007 roku.
Decyzją dziekana z 1 lutego 2007 został mi przyznany urlop z przyczyn zdrowotnych. Który trwał od 1 października 2006 do 30 września 2007. Decyzja ta umożliwiła mi kontynuowanie gwałtownie przerwanych studiów, tylko nieco już innych. Ponownie studiowanie rozpoczynając w 2007 roku, na uczelniach wyższych obowiązywał już system boloński. Wprowadzono dwu stopniowość, która przyznam nie odpowiada mi zupełnie. Wyłamać się pragnę z trudnej alternatywy; pobieżne studiowanie – minuty każdej jednej wykorzystywanie.
Począwszy od pierwszego roku nauki angielskiego w szkole podstawowej, tj od 1997 roku uczęszczałem na dodatkowe z tego języka zajęcia. Przerwała je matura, i późniejszy wypadek. Na maturze zdawałem język angielski rozszerzony, podobnie zresztą jak Historię i WOS. W roku 2008 brałem udział w kursie konwersacyjnym w krakowskiej szkole Inter Lang & Text. Moja znajomość języka angielskiego pozwala mi myśleć o przystępowaniu w najbliższym czasie do egzaminu: Certificate in Advanced English.
Trudno jest mi wyrazić słowami jaką estymą darzę filozofię, sztukę umożliwiającą wnikliwą analizę zjawiska. Tylko ona umożliwi mi lepsze poznanie otaczającego mnie świata. - i wcale też nie ukrywam swoich osobistych nadziei z nią związanych. Śmiem oczekiwać, ze filozoficzne studia wykształcą we mnie krytyczną postawę. Analizowanie i stawianie tez, które łatwo w pisaniu wykorzystam. Otóż moim zamiarem jest świadome słów stawianie, znanie wartości słów
– i obrazów za nimi się kryjących. Dokonać tego nie jestem w stanie bez znajomości Sartre i Kanta.
edit: Widzę, że formatowanie w zupełności padło - no trudno...
piątek, 26 czerwca 2009
Życiorys
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz