Hm myślałem o tym kiedyś, i nawet postanowiłem coś...
To nie przynosi aż tak dużej korzyści. Wszystkie straty się wyrównują w ciągu nastepnego dnia. Po co więc? Tylko dlatego, że wczoraj czułem się lepiej po prostu wiedząc -nie marnotrawie tak czasu?
Tak jeden dzień, prawie wykorzystany...Tylko, że dwa stracone...
Nic...
Nie będe sobie obiecywał, że to był ostatni taki dzień. Za wiele takich obietnic, złożyłem już do tej pory. Nie ma potrzeby składać kolejnej, najpierw należy ditrzymać starych...
wtorek, 6 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz