Co ja właściwie robie lub raczej czego teraz Nie robię?
Noc jest długa, tja czy aby aż tak długa? Sen w końcu nie jest tylko koniecznym obowiązkiem. To wtedy organizm odpoczywa, regeneruje siły...Nie.
Dość już przespałem, nie chcę spać dłużej!
"Rekordzista" był w tzw śpiączce około 20 lat
(Polak był w śpiączce 19, jest jeszcze pan z USA -22lata?)
A czy jesteśmy pewni, że nasza rzeczywistość to prawda? Może wcale nią nie jest (patrz Matrix). A jeśli teraz to my, tak naprawdę śnimy?
Sen to ciekawy, ja mogę spać dddłłuuuggoo.
Miałem o tym napisać, powiedzieć. Jednak tu będzie najlepiej.
Liczni ludzie wybudzenie, ze śpiączki. Krzyczą
"ja wszystko słyszałam/em i widziałam/em"
Jaka jest prawda?
Mogę jedynie przypuszczać, że zdawało się im słyszeć...Jeśli słyszeli to bardzo dobrze, mało to prawdopodobne ale kto wie?
Z kolei, naprawdę ogrom osób jest zdania:
"Wtedy miałam/em takie sny mmmmmmm..."
Ja wiem tylko, iż były. Bardzo realistyczne, czasem zaskskujące. Innym razem monotonne. Podobnie jak rzeczywistość.
NIe mogę tesknić za nimi, jak można tesknić za czymś czego się nie pamięta?
Właśnie, czasem tylko...mam wrażenie, że to już było. Lub widzieć/wiedzieć to czego nie powinienem.
Sam powiedziałem, to może być równie nieprawdziwe jak nasze doczesne życie...
offtop
"Cut off the light, take a look
There's nothing beyond but pain
Suffer in the deepest void
The flame of hope is gone
What have I done?"
A zostawie to takim jakim jest. Nie będe odwoływał tego do siebie...Tylko sobie popatrze
poniedziałek, 22 października 2007
?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz