Kurczę, jestem bardzo senny i zmęczony. Teraz to czuję, gdy wypiję drugą (pierwsza była ta poranna) kawę to pewnie bedzię lepiej. Jeszcze nie teraz...
Mam przed sobą jeszczę trochę czytania, nie mogę i nie chcę tego pominąć...
Może mój organizm, nauczy się regenerować w bardzo krótkim czasie...Chyba będzię musiał...
A ja muszę, się przyzwycziać do tego iż rano też jest dzień...Można coś zrobić. I naprawdę nieważne jest jak się czujemy. O której wcześniej(bo przecież nie wczoraj:P) się położyliśmy. To tylko wymówki...Przestałem już na nię zwracać uwagę.
Jest inna, bardziej trywialna "nie chcę mi się"
Nie znam sposobu, aby wprowadzić się w inny nastrój. Tylko moja silna wola? Jedynie ona może pomóc?
poniedziałek, 8 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz