poniedziałek, 29 października 2007

I fajnie, wczoraj-a może to było już dziś? Nieważne kiedy...
Wreszcie skonfigurowałem, w sposób taki jaki chciałem bloga.
Komentarze bez konieczności logowania etc...

Dobrze, że Ciri (alias Faka) mi o tym powieziała. Tak bym nie wieział, już przynajmniej wiem. Miło...

Ah, jak dziś nie chce mi się iść na tą uczelnie. Na szczęście to ostatni dzień...Mam przeczucie, iż dr ucznią go niezapomnianym. Cóż każdy ma inne rozrywki, a niektórzy cierpią na ich brak.

Zastanawiam się, czy zdąże za 2h udać się na wykład. Może nie tyle wyrobie się, co zdołam. A tam, będzie dobrze. Musi być!'

Tak dziś zauważyłem, przychodzą mi do głowy różne myśli. Po których nie powino być nawet znaku. Dobrze, że nikt nie jest -bo nie ma, telepatą. Nie musze czuc się znów głupio. A swoją drogą, ciekawe. Czy np gdynym nie miał wypadku miał bym podobne. Tak miałnym, gr gr.

ok. that'd be enought. Its Time to go...

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ha! Pierwszy raz ktoś o mnie napisał na blogu :D Przynajmniej pierwszy raz o tym wiem ;)

A co do dziwnych myśli, chyba każdy takie ma... (No chyba, że Twoje są jakoś szczególnie dziwne ;))