Polska kraj bez stosów a tolerancja religijna?
Ależ oczywiście. Przy czym deklaracje ludzi odnośnie wiary powinny zostawać ich ściśle prywatną sprawą. Innowiercy zamieszkiwali – bez wątpienia! I to w jakiej ilości! - nasz kraj, odgrywali dominującą rolę w społeczeństwie miejskim. Sedze, że jest także dostarczyć przedatnych Zwróćmy uwagę na kosmopolityczny i różny wyznaniowo charakter miast w epoce stosów. Władze unikały wskazywania dominujących prądów umysłowych i religijnych. Nieco gorzej1 wyglądała sytuacja szlachty. Jednakże nie nadinterpretujmy. Niszowość reformackich wyznań nie oznaczała zamykania do nich drogi. Drogi,
Uniwersalna zasada wolnego wyboru przewijała się i malowała tło dawnych epok. Polska nie bez przyczyny nazywana była monarchią wielonarodowościową. Na jednym podwórku koegzystowały nie tylko nie tylko odmienne narody, innowiercy ciekawe polskie określenie) zamieszkiwali również tereny odmienne od siebie wyznaniowo. Należy podkreślić – NIE BYŁO WOJEN DOMOWYCH O PODŁOŻU RELIGIJNYM.
Bóg – semantyka pojęcia
Są różne definicję słowa Bóg. Nie oznacza to w żadnym razie, iż niektóre są zwyczajnie fałszywe. Wszystkie są prawdziwe! Mimo tak dużych różnic pomiędzy nimi. O Bogu, jego istocie można głosić różnorodne teorie. Prawd ogólnych doszukiwać się w nich nie warto, nie znajdziemy takowych. Opinie jednostki, samotnego człowieka, tylko one będą ogrywać jakąś role.
Zapomnijmy o grupce czy całym społeczeństwie. Ono tak naprawdę nie myśli...
Wydarzenia i obrazy, które zdają się wydawać właśnie tymi niepowtarzalnymi.
Prawdziwymi nie są. Tłum jest nieszczęśliwie głupi, wypomniany tłum ma jednak siłę...
poniedziałek, 2 marca 2009
Polska kraj bez stosów, a tolerancja religijna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz